Pomóż Nam odzyskać przyszłość

Razem w walce z rakiem – Pomóż Danielowi odzyskać przyszłość

Cześć, mam na imię Daniel, mam 26 lat i od kilku miesięcy jestem szczęśliwym mężem.

W sierpniu 2023 roku, w wieku zaledwie 25 lat, moje życie wywróciło się do góry nogami. Diagnoza brzmiała: płaskonabłonkowy rak jamy ustnej HPV zależny – rak błony śluzowej policzka i trójkąta zatrzonowcowego prawego. To, co z początku wydawało mi się zwykłą aftą lub innym, niegroźnym stanem zapalnym w jamie ustnej, szybko okazało się być czymś znacznie poważniejszym, mimo licznych wizyt u dentystów, którzy nie potrafili zdiagnozować problemu na wczesnym etapie.

Moja walka z rakiem rozpoczęła się natychmiastowo. We wrześniu i październiku 2023 r. przeszedłem chemioterapię indukcyjną, mającą przygotować mnie do operacji usunięcia guza. Listopad przyniósł ze sobą 14-godzinną, poważną operację mojego prawego policzka, podczas której przeszczepiono mi kość z biodra oraz płat skóry z prawej ręki. Wydawało mi się, że to kamień milowy w moim leczeniu i teraz będzie już tylko „z górki”. Po zabiegu, już w styczniu miała nastąpić radioterapia.

Kiedy myślałem, że najgorsze mam już za sobą, życie rzuciło mi kolejne wyzwanie. W styczniu, zamiast rozpocząć planowaną radioterapię, trafiłem do szpitala z podejrzeniem zapalenia płuc. Okazało się, że pojawiły się liczne przerzuty w klatce piersiowej i płyn w opłucnej, a dalej również w narządach jamy brzusznej i kości. Od stycznia jestem hospitalizowany, przeszedłem zabieg talkowania prawego płuca, ale mimo to płyn nadal się zbiera, wymuszając aplikację drenu.

W międzyczasie rozpocząłem również leczenie systemowe. Obecnie przyjmuję immunoterapię. Jednak skuteczność tego leczenia w moim przypadku nie jest pewna, a ja chcę zwiększyć swoje szanse na wyzdrowienie, poprzez skorzystanie z zaawansowanych oraz innowacyjnych terapii dostępnych w krajach zachodnich, nierefundowanych i mało znanych w Polsce. Ponadto, choruję na chorobę autoimmunologiczną zdiagnozowaną kilka lat temu – ZZSK, co też ogranicza wybór leczenia. Oprócz tego, w całość dotychczasowego leczenia wchodzą w grę wszelkie inne terapie, badania genetyczne i kliniczne oraz leki i preparaty umożliwiające wpływające na skuteczność leczenia konwencjonalnego. Niestety, koszty takiego leczenia są ogromne i przekraczają moje możliwości finansowe.

Mimo wszystkich przeciwności, nie straciłem nadziei. W czerwcu 2023 roku, tuż przed diagnozą, poślubiłem moją wspaniałą żonę - Martynę, co czyni moją walkę jeszcze bardziej osobistą i znaczącą. Chcę żyć, by móc zrealizować nasze wspólne marzenia o rodzinie, o przyszłości, którą tak nagle i brutalnie zakłóciła choroba. Po naszym ślubie, który miał być początkiem pięknej przyszłości, znaleźliśmy się w samym środku najtrudniejszej bitwy naszego życia. 

Jestem także szczęśliwym ojcem chrzestnym mojej cudownej chrześniaczki – Neli. Mimo wszystkiego, pozostaję optymistą. Wierzę, że z Waszą pomocą, mogę przezwyciężyć tę chorobę i zrealizować nasze marzenia.

Mimo obecnych trudności, nadal wierzę, że to jeszcze nie koniec. Wierzę w siłę wspólnoty, w dobrą wolę ludzi, którzy potrafią wspierać się nawzajem w najtrudniejszych chwilach. Twoje wsparcie może nie tylko pomóc mi w walce o życie, ale również dać nadzieję, że nawet w najciemniejszych momentach nie jesteśmy sami.

Ta zbiórka to nie tylko prośba o pomoc finansową; to pokazanie, że razem możemy zmierzyć się z nawet największymi wyzwaniami. Każda złotówka, każde udostępnienie, każda modlitwa to krok bliżej do naszego celu - zwycięstwa nad chorobą. Razem możemy stworzyć przyszłość, która jeszcze kilka miesięcy temu wydawała się pewna. Dziękuję za każdą formę wsparcia i wierzę, że razem możemy dokonać cudów.